poniedziałek, 7 lipca 2014

Prolog



   Jeśli mam być szczery, to nie pamiętam zbyt wiele z tego dnia. Nie wiem, czy to dlatego, że minęło już tyle czasu, czy być może celowo usunąłem z pamięci niektóre zdarzenia. W każdym razie byłem w dość podłym nastroju, denerwowałem się, bo miałem powiedzieć Harry'emu o wszystkim, a nie za bardzo wiedziałem jak. W końcu nie codziennie ogłaszasz komuś, że jesteś poważnie chory i masz czterdzieści procent szans na przeżycie. Ale tę historię zostawmy na kiedy indziej...
   Gdy wrócił z uczelni, zbliżała się północ. Był w złym humorze, nie zdążył nawet zdjąć kurtki, a już zaczęliśmy się kłócić. Nie wiem o co poszło, ale z pewnością była to jakaś błahostka, jak zwykle. Krzyczeliśmy na siebie, padały przekleństwa, obelgi - krótko mówiąc, oboje powiedzieliśmy za dużo i potem tego żałowaliśmy. Miałem łzy w oczach, kiedy patrzyłem na Harry'ego, czerwonego ze złości i kompletnie wyprowadzonego z równowagi.
" Dlaczego musisz zawsze być taki uparty?!"
" Ja jestem uparty?! Błagam cię, Louis."

"Zawsze musi być po twojemu, ja nie mam nic do powiedzenia w tym związku! Czasami się zastanawiam, po co w ogóle z tobą jestem..."
" Wiesz co? Nie wiem po co, ale już nie musisz się o to martwić."

Po tych słowach odwrócił się na pięcie i żwawym krokiem ruszył w kierunku wyjścia.
"Żegnaj, Louis."
    Potem słyszałem już tylko trzask drzwi, a może to był dźwięk mojego łamiącego się serca? Nie wiem. Upadłem na kolana, czując jak robi mi się duszno. Nawet nie płakałem, po prostu patrzyłem pustym wzrokiem na drewniane drzwi, za którymi przed chwilą zniknął mój chłopak, och wybaczcie - były chłopak.
     Wiele ludzi pomyślałoby, że rozstaliśmy się o głupotę, ale problem był o wiele bardziej złożony. Nie układało nam się od jakiegoś czasu. Odkąd wyprowadziliśmy się do Londynu, prawie codziennie się kłóciliśmy, nie potrafiliśmy zgodzić się w najprostszej sprawie, brakowało nam czasu dla siebie i zwyczajnie się od siebie oddaliliśmy. Najwidoczniej za bardzo, by móc cokolwiek naprawić.
Harry odszedł, zapadł się jak kamień w wodę. Zostawił mnie samego z tym wszystkim. Zostawił mnie, kiedy najbardziej potrzebowałem jego obecności.

~*~

Witam wszystkich na nowym fanfiction o Larrym. Mam nadzieję, że choć część z Was zostanie stałymi bywalcami :)

Co do samego prologu to jest krótki i jakoś specjalnie nie zachwyca, ale myślę, że jest w porządku. Wprowadza do całej historii, ale nie zdradza zbyt wiele. A Wy co o tym sądzicie? 

Błagam, skomentujcie, to zajmuje tylko chwileczkę. Chcę poznać Waszą opinię, może uda mi się coś poprawić albo zmienić.

Ilysm, Klaudia x

15 komentarzy:

  1. Może być ciekawie ^^ czekam na pierwszy rozdział i mam nadzieje ze bedzie zaskakujący :)
    Mam nadzieję że dlugo czekać nie będę :D
    @Agata_Tomasz

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest takie smutne :( jeśli możesz informuj mnie na tt @karolciasel pozdrawiam x

    OdpowiedzUsuń
  3. bgfndjs z pewnoscia bede czytac, jesli robisz liste informowanych to mozesz mnie dac:) /perfxlarreh

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się całkiem fajnie^.^
    Proszę informuj mnie na tt jeśli to nie problem ;3 @ohhmylarreh69

    OdpowiedzUsuń
  5. omg, świetne! nie moge sie doczekać 1 rozdziału:) @bizzievato

    OdpowiedzUsuń
  6. PISZ. DALEJ. boże. ZAKOCHAŁAM SIĘ. @irishxone

    OdpowiedzUsuń
  7. już mi się podoba, chociaż nie shippuje larry'ego :) @queexnz

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada sie swietnie, informuj mnie prosze @ruszcyca

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny prolog, historia już bardzo ciekawa i bardzo podoba mi się twój styl pisania :) mogłabyś mnie, proszę, informować o nowych rozdziałach na tt? username: tinylarreh
    pozdrawiam i życzę dużo weny x

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada sie bardzo ciekawie. Lubie tego typu ff. Podoba mi sie tez twoj styl pisania. Jesli bys mogla to poinformuj mnie o nowym rozdziale na tt - @pioneczek

    OdpowiedzUsuń
  11. mogę już na wstępie stwierdzić, że jesteś dobrą pisarką. wprowadzasz lekkie napięcie i zostawiasz nutkę żalu w czytelniku bo nie może dowiedzieć się co będzie dalej, a to jest coś co Madzia lubi najbardziej! świetny początek, jak dla mnie jest w sam raz. nie ujawnia za dużo, ale też nie miesza w głowie zawiłością. lekko, sprawnie i na temat! awrh! jeśli chodzi o mnie, będę czytać ✌

    pozdrawiam i czekam na pierwszy rozdział @maddie_xoxo3 x

    OdpowiedzUsuń
  12. widze że ubisz chorego louisa??

    OdpowiedzUsuń
  13. Od dawna szukałam ff o Larrym i oto jest ! Zapowiada się ciekawie. Mam nadzieje że ha będę jedną z tych stałych bywalców 😉 jak narazie świetnie się zapowiada

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeczytałem sam Prolog i chcę więcej ;)
    Informuj mnie proszę o kolejnych rozdziałach @OneMomentTo

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeju przeczytałam prolog i teraz zabieram się za 1 rozdział x

    OdpowiedzUsuń